ABY ZOSTAĆ PEŁNOPRAWNYM MIESZKAŃCEM SIEDZIBY ZWANEJ „GIMNAZJUM”, NATRUDZIĆ TRZEBA BYŁO SIĘ NIEMAŁO …
...przyznać to mogą uczniowie klas pierwszych, którzy pragnęli wstąpić w szeregi gimnazjalistów, a potwierdzą to z całą pewnością wszyscy ci, którzy byli świadkami OTRZĘSIN. Uroczystość, o której mowa, odbyła się w czwartek 23 października 2008 roku, a jej organizatorem był Samorząd Szkolny z opiekunem p. Elżbietą Knap. Na górze OLIMP, u boku Zeusa zasiadła p. Dyrektor Marta Szczurek, która przywdziała szaty Hery i z największą powagą śledziła iście boską ucztę. Bogowie Olimpu przygotowali dla pierwszaków przeróżne konkurencje i zadania. Młodzież musiała wykazać się odwagą, kosztując przeróżnych smakołyków - pikantnych surówek, kwaśnych napojów, owoców morza. Siłę i sprawność fizyczną sprawdzał najzwinniejszy z bogów - Hermes. Okazało się, że tężyzna fizyczna uczniów nie budziła niczyich zastrzeżeń. Aby pierwszoklasiści mogli zamieszkać na Olimpie, musieli pod względem urody i elegancji dorównać Afrodycie - bogini piękności oraz jej największej rywalce - boskiej Herze. Boginie zadbały o to, aby fryzury i makijaż pierwszaków były wyzywające. Po wyjściu z salonu piękności stanęli do kolejnej konkurencji. Tym razem Amor chciał wiedzieć, czy znają oni pojęcie miłości. W tym celu uczniowie musieli strzelić z magicznego łuku Amora i trafić prosto w…kartonowe serce. Po pomyślnie zdanych egzaminach Hefajstos mógł każdemu pierwszakowi "wypalić" na dłoni napis "gimnazjalista".
Ceremonia pasowania na Olimpie zakończyła się uroczystym ślubowaniem. Uczniowie powtarzali za Herą tekst przysięgi. Młodzież uznana przez wszystkich świadków obrzędu otrzęsin za pełnoprawnych mieszkańców siedziby zwanej Gimnazjum w Głojscach mogła wspaniale bawić się w blasku dyskotekowych świateł.